Śląski Bank Żywności otrzymał w minionym tygodniu szczególne wyróżnienie – okolicznościowy medal „Polska – Ukraina 2022 – 2023” przyznany przez Zakon Maltański w Polsce za pomoc Ukrainie. Odznaczenie odebrał prezes zarządu ŚBŻ Jan Szczęśniewski.
Uroczystość uhonorowania organizacji oraz osób, które najbardziej zasłużyły się dla pomocy walczącym z rosyjską agresją żołnierzom oraz mieszkańcom Ukrainy i wciąż ją kontynuują, odbyła się w niedzielę 9 czerwca w Panteonie Górnośląskim w Katowicach. Wśród wyróżnionych znalazł się także Śląski Bank Żywności, który reprezentowali prezes Jan Szczęśniewski i Bartosz Pilarek.
Fundatorem nagrody jest Związek Polskich Kawalerów Maltańskich Zakonu Św. Jana z Jerozolimy. Popularny Zakon Maltański to jedna z najstarszych instytucji zachodniej i chrześcijańskiej cywilizacji. Powstały w Jerozolimie ok. roku 1050, jest on zakonem świeckim, tradycyjnie o charakterze wojskowym, rycerskim i szlacheckim. Ma 12,5 tys. członków, prowadzi działalność w przeszło 120 krajach. Zakon Maltański pozostaje wierny swym zasadom, w myśl hasła Tuitio Fidei et Obsequium Pauperum – „obrona Wiary i służba ubogim i cierpiącym” – napis ten znalazł się na rewersie medalu. Zasady te spełniają się poprzez ochotniczą pracę Dam i Kawalerów w niesieniu pomocy humanitarnej oraz działalność medyczną i społeczną.
– Z Zakonem Maltańskim, a konkretnie z jego Konfraternią Śląską, współpracujemy już ponad 20 lat – podkreśla prezes Śląskiego Banku Żywności Jan Szczęśniewski. – Zakon organizuje m.in. kolacje wigilijne dla najuboższych, między innymi w Katowicach, oraz inne akcje wsparcia dla osób najbardziej potrzebujących, w których bierzemy czynny udział. Gdy rozpoczęła się wojna w Ukrainie, Zakon – jako organizacja skupiająca lekarzy i ratowników, dysponując sprzętem ratowniczym i ludzkim potencjałem – od razu przystąpił do skoordynowanej pomocy medycznej i opieki lekarskiej nad osobami poszkodowanymi i potrzebującymi operacji czy leczenia.
Śląski Bank Żywności też natychmiast włączył się w pomoc humanitarną, organizując pozyskiwanie i dystrybucję artykułów spożywczych, chemii gospodarczej oraz higieny osobistej, które trafiły do najbardziej potrzebujących wsparcia uchodźców i poszkodowanych na Ukrainie. Co ważne, ta pomoc nie ustała i trwa nadal – wszak wojna z rosyjskim agresorem, który bestialsko atakuje także obiekty cywilne i bezbronnych ludzi, wciąż trwa.
– Jako Bank nie organizujemy sami transportów, ale dwa-trzy razy w miesiącu z Ukrainy przyjeżdża do nas samochód i zaopatrujemy go w towar. Ważne, żeby transporty były jak najbardziej efektywne, wypełnione towarami i podróżowały w miarę bezpiecznie. De facto teraz wszystko jest potrzebne, nawet napoje, energetyki i słodycze, mydła, pasty, szczoteczki, pampersy, itp. W darach zdarza się nam pozyskać również nową odzież, pościel, kołdry i poduszki, obuwie czy sprzęt AGD. Jesteśmy bezgranicznie wdzięczni wszystkim dobrodziejom za niezawodną pomoc, za trwałość, ludzką solidarność i ogromną życzliwość wobec osób i żołnierzy, którzy w dramatycznych warunkach walczą o swoją wolność i niepodległość – podkreśla prezes ŚŻB.
Pomoc organizowana przez Śląski Bank Żywności trafia do bardzo konkretnych miejsc i instytucji, w których przebywają ciężko chorzy oraz ranni żołnierze, do domów sierot i domów dziecka, do rodzin Polaków żyjących na Ukrainie, a także do jednostek wojskowych na froncie.
– Otrzymujemy ukraińskie podziękowania, zdjęcia z miejsc, gdzie nasza pomoc zostaje przekazana. Mamy flagę jednostki wojskowej AZOW z Mariupola na Ukrainie z podpisami żołnierzy, widzimy i słyszymy podczas wielu rozmów, jak nasza pomoc jest potrzebna i ważna. Bardzo się cieszymy i jesteśmy dumni, że możemy wspierać naród ukraiński w jego walce o niepodległość – mówi Jan Szczęśniewski.
Prezes Śląskiego Banku Żywności dziękuje za medal przyznany przez Zakon Maltański. – To dla nas duży honor, a nade wszystko potwierdzenie, że nasze działania mają sens i wymiernie wpisują się w misję humanitarnego wspierania i niesienia pomocy potrzebującym, ale także zobowiązanie na przyszłość, któremu niezawodnie od 23 lat naszego istnienia staramy się sprostać – kończy Jan Szczęśniewski.